Naszym zdaniem

Przyrządów pomiarowych nie kupuje się codziennie. Każdy – amator czy profesjonalista – zazwyczaj szuka czegoś, co po spełnia pewne wymagania użytkowe za tzw. „przyzwoitą cenę”. Oprócz funkcjonalności dla mnie ważne jest też pierwsze wrażenie. Po prostu przyrząd, musi chociażby sprawiać wrażenie solidnego, dobrze wykonanego, z ergonomiczną zmianą zakresów pomiarowych. Dopiero po takim pierwszym, pozytywnym wrażeniu oceniam jego cechy użytkowe. Jeśli nie, to odkładam na półkę i biorę do ręki następny. czytaj więcej
Dzięki uprzejmości dystrybutora firmy Velleman (sklep.avt.pl) otrzymaliśmy do przetestowania oscyloskop przenośny, który jest dopiero wprowadzany do sprzedaży. Na pierwszy rzut oka, gdyby nie ilustracja na pudełku, ten niewielki przyrząd bardziej przypominałby multimetr albo palmtop niż oscyloskop. Przy tym trochę „dziwny”, ponieważ nigdzie nie widać gałki to zmiany zakresów pomiarowych. Przyjrzyjmy się jego funkcjom. czytaj więcej
Już dawno zainteresowałem się mikrokontrolerami PIC, jednak przysłowiowe „postawienie kropki nad i” wymusiły skutki kryzysu, który dotknął przemysł elektroniczny i z którego tak ciężko jest mu się otrząsnąć. Stale są trudności z zakupem tych najbardziej popularnych mikrokontrolerów, a ich ceny są windowane do granic możliwości. Być może powinienem pójść z duchem czasu i w nowoprojektowanych urządzeniach stosować mikrokontrolery z rdzeniem ARM, jednak moim zdaniem w przypadku niektórych aplikacji jest to wytaczanie armaty na muchę. czytaj więcej
Termowizja od niedawna zaczęła być powszechnie używana. Stało się tak głównie ze względu na spadek cen gotowych urządzeń. Dla przeciętnego użytkownika wystarczające są ka­me­ry o mniejszych rozdzielczościach i dzięki temu - o stosunkowo niedrogich sensorach. Bo to właśnie rozdzielczość sensora ma decydujący wpływ na ostateczną cenę gotowej kamery i jej przeznaczenie. czytaj więcej
Odkąd moja ulubiona staruszka – sonda TTL przestała wystarczać do uruchamiania większości układów, szukałem alternatywnego rozwiązania. Miałby to być jakiś uniwersalny przyrząd, którego mógłbym używać w różnych sytuacjach, niezależnie od poziomów logicznych na wyjściach/wejściach układów i ich napięć zasilania. Idealny byłby oscyloskop cyfrowy, jednak po pierwsze, nieco odstręczała jego cena, a po drugie, konieczność taszczenia ze sobą w teren dodatkowego przyrządu. Mógłbym pokusić się o wykonanie własnego instrumentu pomiarowego np. na bazie mikrokontrolera, ale na przeszkodzie stał czas jego opracowania. Świetne rozwiązanie zostało kiedyś zaproponowane kiedyś przez firmę Microchip („Engineer’s Assistant” Voji Antonica), który zdobył pierwszą nagrodę na konkursie na aplikację z mikrokontrolerem PIC), ale parametry urządzenia były niewystarczające. Ponadto, irracjonalnie nie wierzę aplikacjom, w których mikrokontroler próbkuje stan swojego portu wejściowego. Myślę, że to pozostałość po dawnych czasach, kiedy wiadomo było, że czas reakcji przeciętnego układu TTL jest znacznie krótszy, niż większości dostępnych mikroprocesorów. O ile w tym pierwszym wypadku można było mówić o reakcji w czasie rzeczywistym, o tyle w drugim na pewno nie. Czasy zmieniły się, ale (niestety) nawyki pozostały… czytaj więcej